Karmienie roślin Alocasia - jak i kiedy nawozić rośliny Alocasia

Alokazja to fantastyczne rośliny do ogrodu lub do domu. Pochodzą z Azji Południowo-Wschodniej i Australii, są używane do ogrzewania temperatur przez cały rok i muszą być zimowane w doniczkach lub wykopywane i przechowywane jako cebulki w chłodnym, suchym miejscu we wszystkich klimatach poza najcieplejszym. Niezależnie od tego, jak je uprawiasz, nawożenie roślin alokazji jest niezbędne dla ich zdrowego wzrostu. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się o karmieniu roślin alokazji i kiedy nawozić alokazję.

Karmienie Alokazji

Rośliny Alocasia mają potencjał, by stać się ogromnym. Jeśli zimują z powodzeniem przez wiele lat, mogą osiągnąć 3 metry wysokości i wytworzyć liście o długości 1 metra. Kluczem do uprawy tak wspaniałych roślin jest nawóz.

Alocasias są bardzo ciężkimi pokarmami, a częste nawożenie roślin alokazji jest jedynym sposobem na zaspokojenie ich apetytu. Przed zasadzeniem alokazji wymieszaj 2 funty (1 kg) nawozu o powolnym uwalnianiu na 100 stóp kwadratowych (9,5 m2) gleby.

Regularnie nawozić co dwa do czterech tygodni.

Nawóz do Alocazji w doniczkach

Czy karmienie alokazji jest naprawdę konieczne, jeśli hodujesz je w pomieszczeniu? Są szanse, że chcesz, aby twoja roślina doniczkowa miała mniej niż 3 metry wysokości. Jednak nawóz polega na tym, że nie służy tylko do szybkiego wzrostu. Trzymana w doniczce, twoja alokazja prawie na pewno nie osiągnie pełnego potencjału, ale nadal potrzebuje regularnego nawożenia, a może nawet bardziej.

Ze względu na niewielką ilość gleby w pojemniku składniki odżywcze można łatwiej wypłukać. Przy każdym podlewaniu dodawaj trochę nawozu rozpuszczalnego w wodzie, aby rośliny alokazji rosły zdrowo i silnie.

Jeśli jednak liście Twojej alocazji zaczynają wydawać się spalone, prawdopodobnie oznacza to, że stosujesz zbyt dużo nawozu. Przepłucz pojemnik dużą ilością czystej wody, aż wypłynie z otworów drenażowych i ogranicz swój schemat nawożenia.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave